1
00:00:06,975 --> 00:00:08,107
To się dzieje!
2
00:00:08,242 --> 00:00:10,461
To się w końcu dzieje!
3
00:00:12,480 --> 00:00:15,547
Fizyczna forma?
Nie pogardzę!
4
00:00:19,461 --> 00:00:20,711
Co się właśnie stało?
5
00:00:22,188 --> 00:00:23,855
O rany. Niedobrze.
6
00:00:26,647 --> 00:00:27,960
Jest bardzo źle.
7
00:00:27,962 --> 00:00:30,568
Chłopaki, mamy problem.
8
00:00:39,406 --> 00:00:42,530
Słuchajcie no mnie, krótko
żywotne, trójwymiarowe,
9
00:00:42,666 --> 00:00:44,544
pięcio-zmysłowe
ludzkie marionetki.
10
00:00:44,678 --> 00:00:46,478
Przez trylion lat
byłem uwięziony
11
00:00:46,480 --> 00:00:48,047
w moim własnym
wymarłym wymiarze,
12
00:00:48,049 --> 00:00:50,953
czekając na nowy wszechświat,
którym mógłbym władać.
13
00:00:51,123 --> 00:00:52,977
Jestem Bill, ale możecie
mnie nazywać
14
00:00:53,131 --> 00:00:55,173
waszym nowym panem i władcą
na całą wieczność.
15
00:00:58,732 --> 00:01:00,668
Przedstawiam wam gang
między wymiarowych
16
00:01:00,694 --> 00:01:03,275
przestępców i kreatur, których
nazywam moimi przyjaciółmi.
17
00:01:03,707 --> 00:01:05,479
8 Ball, Kryptos,
18
00:01:06,264 --> 00:01:08,279
Istota, której imienia
nie wolno wymawiać.
19
00:01:09,382 --> 00:01:11,214
A co mi tam.
To Zanthar.
20
00:01:11,563 --> 00:01:13,895
No i oczywiście jest jeszcze
Zębulec, Klucznik, Hektorgon,
21
00:01:13,974 --> 00:01:16,265
Amorfiak, Aronika
Piekielna i ci goście.
22
00:01:16,447 --> 00:01:18,620
To teraz nasze miasto.
23
00:01:21,914 --> 00:01:24,683
Nie tak prędko, potworny,
trójkątny koleżko.
24
00:01:24,685 --> 00:01:29,588
Jako burmistrz nakazuję ci,
żebyś się stąd wynosił.
25
00:01:29,590 --> 00:01:32,024
Tak. Rzeczy z jednym
okiem są dziwne.
26
00:01:32,026 --> 00:01:33,592
Nie lubimy tu obcych.
27
00:01:33,594 --> 00:01:36,228
Rozwalamy to, czego
nie rozumiemy.
28
00:01:36,747 --> 00:01:38,909
Chciałem tylko powiedzieć,
że jako bogaty kapitalista
29
00:01:39,085 --> 00:01:40,665
poddaję się waszym
tyranicznym rządom.
30
00:01:40,824 --> 00:01:42,558
Być może mógłbym być
jednym z waszych...
31
00:01:42,681 --> 00:01:43,869
jeźdźców Apokalipsy?
32
00:01:43,871 --> 00:01:44,521
Tato!
33
00:01:44,546 --> 00:01:46,472
Nie teraz, skarbie.
Dorośli rozmawiają.
34
00:01:46,474 --> 00:01:48,373
Ojej, to świetna
propozycja.
35
00:01:48,375 --> 00:01:49,808
A może zamiast tego
zamienię miejscami
36
00:01:49,810 --> 00:01:51,677
każdy otwór
twojej twarzy?
37
00:01:59,857 --> 00:02:02,772
Durland! Mój drogi
Erwin Durland!
38
00:02:03,607 --> 00:02:05,724
Czas tu wprowadzić
pewne zmiany.
39
00:02:05,726 --> 00:02:08,560
Przydałoby mi się
coś w stylu twierdzy.
40
00:02:11,532 --> 00:02:14,703
A co powiecie na bańki
czystego szaleństwa?
41
00:02:17,893 --> 00:02:19,399
Ta impreza nigdy
się nie skończy.
42
00:02:19,526 --> 00:02:22,233
Czas przestał płynąć i nic
już nie ma znaczenia.
43
00:02:22,309 --> 00:02:24,176
Wszystko wokół
jest do góry nogami,
44
00:02:24,178 --> 00:02:26,373
a ja mam tu
władzę absolutną.
45
00:02:26,587 --> 00:02:27,910
Witam wszystkich
46
00:02:28,322 --> 00:02:30,106
w Dziwno-geddonie!
47
00:02:34,903 --> 00:02:44,903
Napisy przygotował ikskoks
Zapraszam na https://facebook.com/ikskoks
48
00:02:52,402 --> 00:02:54,764
8 BALL
49
00:02:55,565 --> 00:02:56,465
ZĘBULEC
50
00:02:56,722 --> 00:02:57,722
KLUCZNIK
51
00:02:57,982 --> 00:02:58,982
HECTORGON
52
00:03:12,702 --> 00:03:14,293
A więc tak wygląda
koniec świata.
53
00:03:14,295 --> 00:03:17,340
Nie żaden
wybuch, tylko...
54
00:03:17,517 --> 00:03:18,802
Dziwno-geddon.
55
00:03:22,915 --> 00:03:24,037
Suń się!
56
00:03:24,038 --> 00:03:26,205
Hej, my tu uciekamy.
57
00:03:26,933 --> 00:03:28,048
Szczelina się rozbiła.
58
00:03:28,234 --> 00:03:29,875
Świat Billa łączy
się z naszym.
59
00:03:29,877 --> 00:03:32,511
Z każdą minutą
jego moc rośnie.
60
00:03:32,513 --> 00:03:35,247
Mabel... Szczelina musiała
pęknąć w jej plecaku.
61
00:03:35,249 --> 00:03:37,629
Pewnie ma kłopoty.
Muszę ją znaleźć.
62
00:03:38,110 --> 00:03:39,333
Mabel. Zgłoś się, Mabel.
63
00:03:39,491 --> 00:03:40,655
Mabel!
64
00:03:40,688 --> 00:03:42,133
Dipper, posłuchaj mnie.
65
00:03:42,298 --> 00:03:43,825
Możemy później
poszukać twojej siostry,
66
00:03:43,975 --> 00:03:45,581
ale najpierw musimy
powstrzymać Billa.
67
00:03:45,663 --> 00:03:47,745
Jeśli uda nam się go przegonić
do świata, z którego wyszedł,
68
00:03:47,910 --> 00:03:49,726
być może będziemy w
stanie go powstrzymać
69
00:03:49,862 --> 00:03:52,268
zanim jego dziwactwa
rozprzestrzenią się po całej planecie.
70
00:03:52,447 --> 00:03:54,866
Jesteś pewien, że pokonanie
Billa jest w ogóle możliwe?
71
00:03:54,868 --> 00:03:56,268
Nie, nie jestem.
72
00:03:56,270 --> 00:03:58,437
Ale bycie bohaterem oznacza
walkę z przeciwnościami
73
00:03:58,439 --> 00:04:00,029
nawet kiedy to się
wydaje niemożliwe.
74
00:04:00,262 --> 00:04:01,452
Pójdziesz za mną?
75
00:04:02,178 --> 00:04:03,659
Nawet na kraniec świata.
76
00:04:03,821 --> 00:04:05,587
To dobrze, bo właśnie
tam idziemy.
77
00:04:06,418 --> 00:04:08,280
Ale może najpierw
schowajmy się w środku.
78
00:04:09,289 --> 00:04:11,099
Fala dziwactw!
79
00:04:20,306 --> 00:04:23,363
Babciu, właśnie przeszła nad
nami płynna fala szaleństwa.
80
00:04:23,610 --> 00:04:25,486
Oj, Soos, masz
wybujałą wyobraźnię.
81
00:04:26,971 --> 00:04:28,423
Zmieniłaś się w fotel!
82
00:04:28,634 --> 00:04:30,302
A może usiądziesz i
trochę odpoczniesz?
83
00:04:30,304 --> 00:04:32,471
Ale co z tobą?
I moimi przyjaciółmi?
84
00:04:32,473 --> 00:04:34,819
Nic mi nie będzie.
Lepiej idź pomóc innym.
85
00:04:35,193 --> 00:04:38,968
Kiedy wszechświat jest popsuty,
tylko jedna osoba może go naprawić.
86
00:04:40,135 --> 00:04:41,755
Idę do was, przyjaciele!
87
00:04:42,171 --> 00:04:43,540
Czas na drzemkę.
88
00:04:46,152 --> 00:04:47,185
Hej!
89
00:04:47,450 --> 00:04:48,654
Dosyć tego, kozo.
90
00:04:48,656 --> 00:04:51,311
Pora, żebym wyrzucił cię
z tej posiadłości na dobre!
91
00:04:56,172 --> 00:04:58,764
Ale z drugiej strony, chyba
zacznę teraz uciekać jak tchórz.
92
00:05:05,391 --> 00:05:07,127
Wolność, wolność!
93
00:05:09,003 --> 00:05:11,656
No dobra, więźniowie, czas na ocenę
waszych rysunków malowanych palcami.
94
00:05:11,835 --> 00:05:12,724
Dobrze.
95
00:05:12,976 --> 00:05:13,936
Ładne.
96
00:05:15,225 --> 00:05:17,250
Gideon, czy to wygląda jak
praca kogoś, kto jest gotowy
97
00:05:17,398 --> 00:05:18,588
ponownie dołączyć
do społeczności?
98
00:05:18,722 --> 00:05:20,855
Sztuka Gideosia jest
niedoceniana w tych czasach.
99
00:05:21,016 --> 00:05:22,921
Oj, Biało-oki, przez
ciebie się rumienię.
100
00:05:22,923 --> 00:05:25,090
Dzięki Gideonowi życie
w więzieniu ma sens.
101
00:05:25,092 --> 00:05:26,591
Gideon, Gideon!
102
00:05:42,376 --> 00:05:44,976
Ojej, Bill się przedostał.
103
00:05:45,968 --> 00:05:48,025
Gotowi na demolkę?
104
00:05:56,457 --> 00:05:57,889
Mój kwantowy
destabilizator.
105
00:05:57,891 --> 00:05:59,825
Długo czekałem na to,
żeby go użyć.
106
00:05:59,827 --> 00:06:02,774
Będziemy mieli tylko jedną
szansę na celny strzał.
107
00:06:05,330 --> 00:06:07,554
Prawie, prawie...
108
00:06:07,986 --> 00:06:08,997
I...
109
00:06:11,672 --> 00:06:12,904
Ja żyję!
110
00:06:16,376 --> 00:06:17,442
O nie!
111
00:06:20,513 --> 00:06:22,381
No, no, no.
112
00:06:22,383 --> 00:06:25,150
A myślałem, że dzisiaj już
nie może być... lepiej!
113
00:06:29,188 --> 00:06:31,490
Wujku Fordzie!
114
00:06:32,250 --> 00:06:33,725
Dipper, weź
moje dzienniki.
115
00:06:35,595 --> 00:06:38,196
Słuchaj. Znam jeszcze jeden
sposób na pokonanie Billa.
116
00:06:38,198 --> 00:06:39,831
To...
117
00:06:39,833 --> 00:06:41,933
O nie. Dipper, uciekaj!
Schowaj się!
118
00:06:41,935 --> 00:06:43,835
Stary, dobry
Sześciak.
119
00:06:43,837 --> 00:06:49,841
Czekałem wieczność na możliwość
pogadania twarzą w twarz.
120
00:06:49,843 --> 00:06:52,911
Hej, wszyscy, ten koniec
świata nie byłby możliwy
121
00:06:52,913 --> 00:06:54,579
bez pomocy naszego
ukochanego przyjaciela.
122
00:06:54,581 --> 00:06:56,381
Możecie mu pogratulować.
123
00:06:57,929 --> 00:07:00,886
To ten mądrala wybudował
dla nas portal.
124
00:07:00,888 --> 00:07:03,021
Nie bądź taki
zgorzkniały, Fordsie.
125
00:07:03,023 --> 00:07:04,979
Nie jest za późno na to,
byś do mnie dołączył.
126
00:07:05,117 --> 00:07:06,224
Z tym dodatkowym palcem
127
00:07:06,226 --> 00:07:08,366
pasowałbyś idealnie do moich
dziwnych znajomych.
128
00:07:09,081 --> 00:07:10,930
Prędzej umrę, niż
do ciebie dołączę.
129
00:07:11,350 --> 00:07:12,864
Znam twoją
słabość, Bill.
130
00:07:12,866 --> 00:07:14,900
Ach tak? A ja
znam zagadkę.
131
00:07:14,902 --> 00:07:17,602
- Dlaczego starzec tak zrobił?
- Tak?
132
00:07:22,275 --> 00:07:25,143
Bo była mi potrzebna nowa
drapaczka do pleców.
133
00:07:29,882 --> 00:07:31,650
Dosyć tego!
134
00:07:32,460 --> 00:07:34,583
Oddaj mojego wujka
albo zobaczysz!
135
00:07:34,721 --> 00:07:37,289
To naprawdę...
136
00:07:37,291 --> 00:07:39,257
ciekawe.
137
00:07:39,259 --> 00:07:41,960
Moja stara kukiełka wróciła do
mnie na powtórkę z rozrywki.
138
00:07:41,962 --> 00:07:43,895
Myślisz, że możesz
mnie pokonać?
139
00:07:43,897 --> 00:07:46,131
No dawaj, karyplu,
pokaż, co tam masz.
140
00:07:46,133 --> 00:07:47,632
Ja...
141
00:07:49,069 --> 00:07:50,936
"Ja... Ja..."
No zrób to, młody.
142
00:07:50,938 --> 00:07:53,774
Zrób coś heroicznego,
co mnie teraz pokona.
143
00:07:54,073 --> 00:07:55,106
No co tam masz?
144
00:07:55,108 --> 00:07:56,975
Wszyscy czekają. Zrób to!
145
00:07:56,977 --> 00:07:58,710
Bill!!
146
00:08:06,452 --> 00:08:09,621
Właśnie tak. Nie udawaj
odważnego, dzieciaku.
147
00:08:09,623 --> 00:08:12,224
Taki los spotyka bohaterów
w moim świecie.
148
00:08:14,994 --> 00:08:17,429
Nie! Dzienniki!
149
00:08:17,431 --> 00:08:19,297
Nie jesteś już takim
zagrożeniem, co nie?
150
00:08:20,451 --> 00:08:22,895
A teraz czy ktoś mógłby mi
przypomnieć, dlaczego tu jesteśmy?
151
00:08:23,080 --> 00:08:24,803
By szerzyć dziwactwa!
152
00:08:24,805 --> 00:08:27,539
Zgadza się. Impreza dla
VIPów w Stracho-midzie.
153
00:08:27,541 --> 00:08:29,441
8-Ball, Zębulec,
zasłużyliście na nagrodę.
154
00:08:29,443 --> 00:08:31,042
Zróbcie sobie
przekąskę z młodego.
155
00:08:33,179 --> 00:08:36,081
No to spadamy
stąd, ziomeczki!
156
00:08:53,413 --> 00:08:55,830
Chcesz go zjeść
czy coś?
157
00:08:56,116 --> 00:08:57,696
Zdecydowanie.
Zjedzmy go.
158
00:09:04,648 --> 00:09:07,078
To już trzeci dzień
tego osobliwego wydarzenia,
159
00:09:07,080 --> 00:09:09,147
które jest nazywane przez
niektórych Dziwno-geddon
160
00:09:09,149 --> 00:09:10,573
albo Dziwno-pokalipsa.
161
00:09:10,749 --> 00:09:13,085
Dzisiejsza pogoda będzie obfitować
w czarne chmury, deszcz krwi
162
00:09:13,270 --> 00:09:16,426
i częste opady oczo-perzy
zmieniających ludzi w kamienie.
163
00:09:16,580 --> 00:09:19,703
Jestem Shondra Jiminez
i dzisiaj jadłam szczura na obiad.
164
00:09:21,680 --> 00:09:22,740
Mabel, to ja.
165
00:09:22,888 --> 00:09:24,452
Jak dotąd udało mi się
uniknąć schwytania,
166
00:09:24,627 --> 00:09:26,991
ale nie mogłem nigdzie
znaleźć ciebie ani Stana.
167
00:09:27,000 --> 00:09:28,542
Nie wiem, czy
mnie słyszysz,
168
00:09:28,746 --> 00:09:31,698
ale gdziekolwiek jesteś, cokolwiek
się stanie, znajdę cię.
169
00:09:35,655 --> 00:09:37,712
Centrum handlowe!
Może tam się ukrywają.
170
00:09:45,987 --> 00:09:48,053
- O nie.
- Hej. Hej, ty.
171
00:09:48,055 --> 00:09:50,021
Hej, chcę
z tobą pogadać.
172
00:09:50,023 --> 00:09:52,557
Chcę z tobą pogadać
o wejściu do moich ust.
173
00:09:52,559 --> 00:09:54,025
Myślę, że chcesz tam wejść.
174
00:09:54,027 --> 00:09:56,595
Hej, ty! Hej,
mówię do ciebie!
175
00:09:56,597 --> 00:09:58,630
Nie musisz z tego robić
wielkiego problemu.
176
00:09:58,632 --> 00:10:00,432
Halo. Halo!
177
00:10:00,434 --> 00:10:03,368
Czemu mnie ignorujesz?
178
00:10:03,370 --> 00:10:06,972
Bardzo niegrzecznie
tak po prostu kogoś ignorować.
179
00:10:11,811 --> 00:10:14,679
Stan! Mabel!
180
00:10:16,449 --> 00:10:18,984
Może przynajmniej uda mi
się zdobyć coś do jedzenia.
181
00:10:18,986 --> 00:10:21,786
Ostatnie nachosy na ziemi.
182
00:10:22,722 --> 00:10:24,990
Pomocy! Nachosy
mnie wykiwały!
183
00:10:24,992 --> 00:10:26,324
Dipper?
184
00:10:26,326 --> 00:10:28,326
Wendy? O nie!
185
00:10:28,328 --> 00:10:30,395
Zmieniłaś się w jakiegoś
potwora z liśćmi.
186
00:10:31,464 --> 00:10:32,564
To tylko kamuflaż.
187
00:10:32,566 --> 00:10:34,833
Mój tata co roku zamiast gwiazdki
zmusza mnie i moich braci
188
00:10:34,835 --> 00:10:36,401
do treningu na
wypadek apokalipsy.
189
00:10:36,403 --> 00:10:38,470
To chyba całkiem fajne, że jego
paranoje na coś się przydały.
190
00:10:40,106 --> 00:10:42,907
Nieźle! Mięso z nietoperza.
Pozwól, że cię uwolnię.
191
00:10:44,969 --> 00:10:46,848
Wendy, tak się cieszę,
że cię znalazłem.
192
00:10:47,541 --> 00:10:49,494
Myślałem, że wszyscy,
których znałem, już nie żyją.
193
00:10:49,626 --> 00:10:50,849
Hej. Hej.
Już dobrze.
194
00:10:50,851 --> 00:10:53,118
Teraz mamy
siebie nawzajem.
195
00:10:53,120 --> 00:10:55,920
I Toby'ego Nieustępliwego, którego
przez przypadek wzięłam za potwora.
196
00:10:55,922 --> 00:10:59,530
Z ostatniej chwili:
Dostałem strzałą w ramię.
197
00:10:59,925 --> 00:11:01,635
Nie powinniśmy zostawać za długo
na otwartej przestrzeni.
198
00:11:01,803 --> 00:11:02,900
Pokażę wam
moją kryjówkę.
199
00:11:09,223 --> 00:11:11,824
Graliśmy w "Prawda czy wyzwanie"
na cmentarzu, kiedy to się stało.
200
00:11:12,139 --> 00:11:14,924
Te nietoperze zamieniły w kamień
Nate'a, Lee, Tambry i Thompsona.
201
00:11:16,543 --> 00:11:19,044
Robbiemu prawie udało się uciec, ale
musiał się zatrzymać i zrobić sobie selfie.
202
00:11:19,046 --> 00:11:20,478
A jak było u ciebie?
203
00:11:20,480 --> 00:11:22,781
Ja byłem po kłótni z Mabel,
kiedy to się stało.
204
00:11:22,783 --> 00:11:26,518
Wujek Ford poprosił mnie o bycie jego
uczniem po tym, jak lato się już skończy.
205
00:11:26,520 --> 00:11:28,687
Ale to by oznaczało,
że nie wróciłbym do domu.
206
00:11:28,689 --> 00:11:31,051
Musiałbym dorastać
bez Mabel.
207
00:11:31,472 --> 00:11:32,814
Kaszana.
208
00:11:33,023 --> 00:11:35,868
Mabel nie przyjęła tego za
dobrze i uciekła do lasu.
209
00:11:36,029 --> 00:11:38,463
Nie mogła nawet
spojrzeć mi w oczy.
210
00:11:38,465 --> 00:11:41,032
Chodź zaczerpniemy
świeżego powietrza.
211
00:11:41,034 --> 00:11:42,300
Toby, będziesz
pilnował miejscówy.
212
00:11:42,302 --> 00:11:44,235
Nie mów na
mnie Toby.
213
00:11:44,237 --> 00:11:46,971
Mów mi Luzacki T.
214
00:11:46,973 --> 00:11:48,740
Nikt cię nigdy
tak nie nazwie.
215
00:11:54,385 --> 00:11:56,152
Koniec świata. Rany.
216
00:11:56,650 --> 00:11:59,492
Okładki płyt death-metalowych
zespołów trafiły w samo sedno.
217
00:11:59,653 --> 00:12:02,087
Kiedyś myślałem, że mogę sobie
poradzić ze wszystkim.
218
00:12:02,089 --> 00:12:05,590
Ale to? Dzienniki są zniszczone,
Ford został pojmany,
219
00:12:05,592 --> 00:12:07,726
a ja nigdzie nie mogę
znaleźć mojej rodziny.
220
00:12:07,728 --> 00:12:09,327
Bill sam to powiedział.
221
00:12:09,329 --> 00:12:11,196
Tu nie ma miejsca
dla bohaterów.
222
00:12:11,198 --> 00:12:13,031
Przegraliśmy.
223
00:12:13,033 --> 00:12:14,833
To jeszcze nie koniec.
224
00:12:14,835 --> 00:12:16,601
Już dwa razy
pokonałeś Billa.
225
00:12:16,603 --> 00:12:18,369
Czym ta sytuacja
różni się od tamtych?
226
00:12:18,371 --> 00:12:20,271
Wtedy miałem
Mabel u boku.
227
00:12:20,273 --> 00:12:22,207
No to musisz
odzyskać Mabel.
228
00:12:22,209 --> 00:12:24,779
Tego lata widziałam
niesamowite rzeczy,
229
00:12:24,959 --> 00:12:27,352
ale nic nie było tak niesamowite
jak twoja więź z siostrą.
230
00:12:27,380 --> 00:12:29,047
Nie wiem, czy to
zwykłe szczęście,
231
00:12:29,049 --> 00:12:30,849
yin i yang, czy
cokolwiek innego,
232
00:12:30,851 --> 00:12:32,584
ale kiedy wy dwoje
współpracujecie ze sobą,
233
00:12:32,586 --> 00:12:34,953
nie istnieje cel, którego
nie możecie osiągnąć.
234
00:12:34,955 --> 00:12:38,757
Musicie tylko się spotkać, połączyć
siły i ocalić wszechświat.
235
00:12:38,759 --> 00:12:40,258
Ale jak ja ją znajdę?
236
00:12:45,898 --> 00:12:48,199
Spadająca gwiazda
ze swetra Mabel.
237
00:12:48,451 --> 00:12:50,071
Ona tam jest.
Wiem to.
238
00:12:50,873 --> 00:12:52,414
Czy to coś jak bliźniaczy
szósty zmysł?
239
00:12:52,571 --> 00:12:53,738
Nie, nie mamy
czegoś takiego.
240
00:12:53,740 --> 00:12:57,146
Ale za to nasze alergie
zgrywają się w czasie.
241
00:12:59,200 --> 00:13:00,652
Mabel nas potrzebuje.
242
00:13:02,248 --> 00:13:04,616
Jak my się tam dostaniemy
tak, żeby nie dać się złapać?
243
00:13:04,618 --> 00:13:06,151
Mam pomysł.
244
00:13:15,083 --> 00:13:17,228
Zakręć człowiekiem,
zakręć człowiekiem.
245
00:13:17,230 --> 00:13:18,863
Zakręć człowiekiem.
246
00:13:24,602 --> 00:13:25,929
Szalejcie do woli,
ziomeczki.
247
00:13:26,160 --> 00:13:28,954
Kiedy już skończymy imprezować,
zainicjuję fazę drugą.
248
00:13:29,233 --> 00:13:30,959
Otwierać. Tu policja.
249
00:13:31,201 --> 00:13:32,347
Policja czasu.
250
00:13:33,185 --> 00:13:34,949
Zachowajcie spokój i
wylejcie czasowy poncz.
251
00:13:35,104 --> 00:13:36,155
Ja się zajmę gadką.
252
00:13:39,406 --> 00:13:42,799
Billu Cyferko, naruszyłeś
zasady czasoprzestrzeni
253
00:13:42,923 --> 00:13:44,823
i przejąłeś ciało
funkcjonariusza czasu.
254
00:13:44,825 --> 00:13:47,425
Moje ciało to świątynia.
Jak mogłeś?
255
00:13:47,427 --> 00:13:49,360
Słuchaj mnie,
Billu Cyferko.
256
00:13:50,282 --> 00:13:51,791
Dziecko Czasu.
257
00:13:51,968 --> 00:13:54,196
Jeśli będziesz kontynuował
destrukcję tego wymiaru,
258
00:13:54,342 --> 00:13:56,850
może to spowodować zniszczenie
struktury wszelkiej egzystencji.
259
00:13:56,984 --> 00:14:00,008
Poddaj się teraz albo
doświadczysz napadu mojej złości.
260
00:14:00,472 --> 00:14:02,168
O nie, napad złości.
261
00:14:02,635 --> 00:14:04,273
I co ja z tym zrobię?
262
00:14:04,414 --> 00:14:05,721
A co powiesz na to?!
263
00:14:10,149 --> 00:14:11,449
O kurde!
264
00:14:11,451 --> 00:14:13,852
Właśnie zabił
Dziecko Czasu.
265
00:14:16,289 --> 00:14:18,489
O rany. Było źle, a teraz
jest jeszcze gorzej.
266
00:14:18,491 --> 00:14:20,191
Muszę wykonać
skok czasowy.
267
00:14:21,660 --> 00:14:24,696
Szefie, dzieciak uciekł,
zanim udało nam się go zjeść.
268
00:14:24,698 --> 00:14:27,332
Myślisz, że mógłby
sprawić ci jakiś kłopot?
269
00:14:27,334 --> 00:14:29,701
Kłopot z bańką Mabel,
na przykład?
270
00:14:29,703 --> 00:14:31,546
Wcale się nie martwię.
271
00:14:31,988 --> 00:14:34,170
Wysłałem na miejsce
odpowiednią osobę.
272
00:14:39,912 --> 00:14:41,312
Porzucony salon
samochodowy.
273
00:14:41,860 --> 00:14:44,169
Darmowe auta, aż się
proszą o odpalenie z kabli.
274
00:14:44,317 --> 00:14:46,197
Mamy już podwózkę
do Mabel.
275
00:14:46,953 --> 00:14:48,104
Ciekawe, czy
mają tu czołg.
276
00:14:48,188 --> 00:14:50,066
Zawsze chciałam
kierować czołgiem.
277
00:14:50,699 --> 00:14:52,754
Aż trudno w to uwierzyć,
że nikogo tu nie ma.
278
00:14:53,745 --> 00:14:54,960
Odświeżacz powietrza.
279
00:14:55,269 --> 00:14:57,328
W końcu będę pachniał
jak człowiek.
280
00:14:57,330 --> 00:14:59,497
Lepkie rączki...
281
00:15:00,736 --> 00:15:03,282
Potrzeba więcej niż
jednej strzałki, żeby mnie...
282
00:15:05,637 --> 00:15:07,028
O nie. Tony!
283
00:15:07,374 --> 00:15:09,608
To był Tony? Nigdy nie mogę
zapamiętać jego imienia.
284
00:15:14,709 --> 00:15:18,064
No, no, wygląda na to, że
znaleźliśmy tu parę pieszych.
285
00:15:18,375 --> 00:15:19,945
Ha ha, piesi.
286
00:15:20,623 --> 00:15:21,807
Nie mają
żadnej bryki.
287
00:15:23,423 --> 00:15:25,390
Słuchajcie no, kierowcy
w autach z przeceny.
288
00:15:25,392 --> 00:15:27,225
My tylko chcemy dostać się
do tej wielkiej bańki.
289
00:15:27,227 --> 00:15:29,227
Nic do was nie mamy.
290
00:15:29,682 --> 00:15:31,801
A właśnie, że się mylisz.
291
00:15:32,200 --> 00:15:33,608
Ręce do góry tak,
żebym je widział.
292
00:15:34,026 --> 00:15:36,321
Wy ludziska nigdzie
stąd nie pójdziecie.
293
00:15:36,555 --> 00:15:37,300
My?
294
00:15:37,611 --> 00:15:40,260
Ludziska? Chwila.
Gideon?
295
00:15:40,508 --> 00:15:41,874
Dla ciebie szeryf Gideon.
296
00:15:42,034 --> 00:15:45,910
Pod przywództwem Billa Cyferki,
aresztuję waszą dwójkę.
297
00:15:47,069 --> 00:15:49,080
Cześć, Wendy. Czy my
się oficjalnie poznaliśmy?
298
00:15:55,330 --> 00:15:57,301
Patrzcie no, kogo
przywiał tu koniec świata.
299
00:15:57,501 --> 00:16:00,782
Macie teraz nie
lada kłopoty.
300
00:16:00,943 --> 00:16:02,630
Biało-oki,
podaj spluwaczkę.
301
00:16:03,947 --> 00:16:05,285
To Gideon.
302
00:16:05,460 --> 00:16:06,766
I jest bardziej
wieśniacki.
303
00:16:06,923 --> 00:16:10,001
Mój stary kumpel, Bill, wiedział, że
możecie spróbować uratować Mabel,
304
00:16:10,003 --> 00:16:15,673
więc wyznaczył mnie na stróża
tych bezdroży i opiekuna bańki.
305
00:16:15,675 --> 00:16:17,608
Moja słodka Mabel jest
uwięziona w środku,
306
00:16:17,610 --> 00:16:19,978
a ja mam jedyny
klucz na mojej...
307
00:16:19,980 --> 00:16:22,447
W sumie nie
nazwałbym tego szyją.
308
00:16:22,449 --> 00:16:24,256
Powiedzmy, że to wałek
tłuszczu pod moją głową.
309
00:16:24,400 --> 00:16:26,417
Gideon, nie masz prawa
jej tam trzymać.
310
00:16:26,419 --> 00:16:28,987
Bill ładnie mi to
wytłumaczył.
311
00:16:28,989 --> 00:16:31,122
Zawsze była mi
przeznaczona,
312
00:16:31,124 --> 00:16:33,624
a teraz, kiedy mam ją w klatce,
nauczy się mnie kochać.
313
00:16:33,626 --> 00:16:36,194
Ma na to całą
wieczność.
314
00:16:36,196 --> 00:16:40,198
Biało-oki, gotowy na eskortę
naszych przyjaciół do lochu Billa?
315
00:16:40,200 --> 00:16:41,866
Nie. Hej!
316
00:16:41,868 --> 00:16:43,368
To ci się nie uda, Gideon.
317
00:16:43,370 --> 00:16:45,036
Tak? A czemuż to?
318
00:16:45,701 --> 00:16:48,841
Bo po tym jak skręcę rękę Biało-okiego
i ukradnę klucz z twojej szyi,
319
00:16:49,014 --> 00:16:52,032
skopię ci zadek tak mocno,
że aż wylecisz na orbitę.
320
00:16:54,241 --> 00:16:56,146
Skąd myśl, że
ci się to uda?
321
00:16:56,372 --> 00:16:58,580
Bo jestem z
rodziny Corduroyów!
322
00:17:03,122 --> 00:17:05,690
Biało-oki, mój
napakowany aniołku.
323
00:17:07,327 --> 00:17:09,360
Cofnijcie się!
324
00:17:09,362 --> 00:17:12,563
Cofnijcie się albo go
wykopię, przysięgam.
325
00:17:12,565 --> 00:17:15,466
Nie ujdzie wam to
na sucho, słyszysz?
326
00:17:15,468 --> 00:17:17,969
No to popatrz.
Już nam uszło.
327
00:17:19,505 --> 00:17:21,906
Wendy, jesteś najfajniejszą
osobą, jaką znam.
328
00:17:21,908 --> 00:17:23,908
Wiem. Później
o tym pogadamy.
329
00:17:27,067 --> 00:17:28,310
Za nimi!
330
00:17:30,287 --> 00:17:32,363
- Chcesz usiąść w foteliku?
- Tak, proszę.
331
00:17:34,686 --> 00:17:36,654
Nie pozwolimy im
dostać się do Mabel.
332
00:17:36,656 --> 00:17:39,590
Kierowcy w autach
z przeceny, ruszamy w trasę!
333
00:17:48,367 --> 00:17:50,501
No dobra, wszystko co musimy zrobić,
to prześcignięcie zbirów Gideona
334
00:17:50,503 --> 00:17:53,871
zdjęcie łańcuchów z bańki,
uratowanie Mabel i ocalenie świata.
335
00:17:53,873 --> 00:17:55,940
Szybkie pytanie:
masz prawo jazdy?
336
00:17:55,942 --> 00:17:57,742
Absolutnie nie.
Ręka!
337
00:18:06,785 --> 00:18:08,753
Nie pozwolę im
uwolnić Mabel.
338
00:18:08,755 --> 00:18:11,556
Przypomnij mi, dlaczego trzymasz
swoją dziewczynę w więziennej bańce?
339
00:18:11,558 --> 00:18:14,592
Czy my, więźniowie,
staliśmy się strażnikami?
340
00:18:14,594 --> 00:18:17,128
Ona mnie kocha. Po prostu
jeszcze o tym nie wie.
341
00:18:17,130 --> 00:18:19,964
- Daj sobie spokój z filozofią.
- Sorka, to był mój kierunek studiów.
342
00:18:24,021 --> 00:18:25,668
Bańki dziwactw
blokują drogę.
343
00:18:27,092 --> 00:18:28,145
No to ich dorwaliśmy.
344
00:18:28,226 --> 00:18:29,939
Uważaj! Jedź naokoło
tego pola z bańkami.
345
00:18:30,072 --> 00:18:32,343
Nie ma innej drogi. Trzymaj się!
Przejedziemy przez nie.
346
00:18:32,345 --> 00:18:33,744
A co tam jest?
347
00:18:40,105 --> 00:18:43,350
Z jakiegoś powodu nagle naszła
mnie ochota na robaki.
348
00:18:43,498 --> 00:18:45,444
Jeść robale! Lecieć
na południe! Gniazdo!
349
00:18:48,303 --> 00:18:49,427
To było okropne.
350
00:18:49,429 --> 00:18:52,063
Wjeżdżamy w
następną. Uważaj.
351
00:19:13,653 --> 00:19:14,852
Wendy, już prawie jesteśmy.
352
00:19:14,854 --> 00:19:17,421
Musimy tylko skoczyć
nad przepaścią.
353
00:19:17,423 --> 00:19:20,324
Całkowity braku doświadczenia
kierowcy, nie zawiedź mnie.
354
00:19:40,812 --> 00:19:43,814
Tak blisko.
355
00:19:43,816 --> 00:19:46,684
Mabel... Ja...
356
00:19:46,686 --> 00:19:48,586
już prawie.
357
00:19:53,521 --> 00:19:54,625
Hej, Dipper.
Co u ciebie?
358
00:19:54,627 --> 00:19:56,827
- Soos!
- Soos?
359
00:19:56,829 --> 00:19:59,163
Złota rączka apokalipsy,
do waszych usług.
360
00:19:59,165 --> 00:20:01,365
Soos, ale jak ty...
Gdzie ty...
361
00:20:01,367 --> 00:20:03,701
Przemierzałem pustkowia jak
gość z filmu "Desperado",
362
00:20:03,703 --> 00:20:05,069
pomagając
napotkanym ludziom.
363
00:20:05,071 --> 00:20:07,004
Pewnie są już o
mnie ballady.
364
00:20:07,006 --> 00:20:08,476
Daj mi sprawdzić, czy
doznałaś jakichś obrażeń.
365
00:20:08,612 --> 00:20:11,094
Dobre wieści są takie, że z twoją
ręką wszystko w porządku.
366
00:20:11,371 --> 00:20:12,386
A te złe wieści?
367
00:20:12,515 --> 00:20:13,987
Otoczyli nas.
368
00:20:17,650 --> 00:20:21,085
Muszę przyznać, że prawie udało
wam się mnie przechytrzyć.
369
00:20:21,087 --> 00:20:23,421
Ale to już nie są
wasze Wodogrzmoty.
370
00:20:23,423 --> 00:20:24,922
Tutaj to ja
jestem wygranym.
371
00:20:30,762 --> 00:20:32,830
Nietoperze Billa
przylecą tu za chwilę,
372
00:20:32,832 --> 00:20:35,733
żeby was zabrać.
Mabel jest moja!
373
00:20:39,669 --> 00:20:40,882
Na pewno?
374
00:20:41,014 --> 00:20:42,668
No tak. Trzymam
ją w zamknięciu.
375
00:20:42,775 --> 00:20:44,175
Czyli jest moja.
376
00:20:44,177 --> 00:20:45,743
Gideon, posłuchaj mnie.
377
00:20:45,745 --> 00:20:48,012
Jeśli czegoś się
nauczyłem tego lata,
378
00:20:48,014 --> 00:20:51,249
to tego, że nie możesz
zmusić nikogo do miłości.
379
00:20:52,164 --> 00:20:54,218
Najlepsze co możesz zrobić,
to postarać się być kimś,
380
00:20:54,367 --> 00:20:55,606
kogo warto pokochać.
381
00:20:55,877 --> 00:20:57,255
Ale mnie warto kochać.
382
00:20:57,257 --> 00:20:59,690
Ci więźniowie
mnie kochają.
383
00:20:59,692 --> 00:21:02,693
Ale Mabel nie.
Bo jesteś samolubny.
384
00:21:02,695 --> 00:21:04,432
Ale możesz się zmienić.
385
00:21:04,573 --> 00:21:06,427
Bill uważa, że na tym świecie
nie ma bohaterów,
386
00:21:06,575 --> 00:21:08,633
ale jeśli połączymy siły
i mu się postawimy,
387
00:21:08,635 --> 00:21:09,900
możemy go pokonać.
388
00:21:09,902 --> 00:21:11,936
Chcesz stać się
bohaterem Mabel?
389
00:21:11,938 --> 00:21:14,639
Sprzeciw się Billowi i daj
nam ją uratować.
390
00:21:14,641 --> 00:21:16,540
To szaleństwo.
391
00:21:16,542 --> 00:21:18,142
Wiesz, co Bill mi zrobi,
jeśli na to pozwolę?
392
00:21:18,144 --> 00:21:20,878
- Boisz się Billa?
- Nie, ja...
393
00:21:20,880 --> 00:21:22,880
To skomplikowana sytuacja.
394
00:21:22,882 --> 00:21:25,249
Zajrzyj do swojego
serca, Gideon.
395
00:21:25,251 --> 00:21:26,751
Jeśli to wszystko
jest dla Mabel,
396
00:21:26,753 --> 00:21:29,497
spytaj sam siebie, co ona by
chciała, żebyś dla niej zrobił.
397
00:21:36,662 --> 00:21:39,430
Dipper, czy powiesz
jej, co zrobiłem?
398
00:21:39,432 --> 00:21:40,931
No jasne.
399
00:21:40,933 --> 00:21:42,833
Mam nadzieję, że
dobrze mi doradziłeś.
400
00:21:43,835 --> 00:21:45,336
Chłopaki, nowy plan.
401
00:21:45,338 --> 00:21:47,305
Sługusy Billa będą
tu za chwilę.
402
00:21:47,307 --> 00:21:50,675
Nie pozwolę temu głupiemu
trójkątowi mi rozkazywać.
403
00:21:50,677 --> 00:21:52,843
Jesteście gotowi na dobrą,
staromodną, więzienną rozróbę?
404
00:21:52,845 --> 00:21:54,679
Będziemy cię wspierać
choćby nie wiem co, bracie.
405
00:21:54,681 --> 00:21:56,013
Walka z dziećmi jest nudna.
406
00:21:56,015 --> 00:21:57,815
Walka z bogiem
chaosu brzmi lepiej.
407
00:21:57,817 --> 00:22:01,185
Zróbmy to!
Chłopaki, spadamy stąd!
408
00:22:07,940 --> 00:22:09,824
A już myślałem, że będę
musiał z nimi walczyć.
409
00:22:11,702 --> 00:22:15,377
Okej. Pamiętajcie, że to bańka
więzienna stworzona przez Billa.
410
00:22:15,554 --> 00:22:17,613
Musimy być gotowi na
wszystko, co tam znajdziemy.
411
00:22:17,937 --> 00:22:19,537
Cokolwiek tam jest,
pokonamy to wspólnie.
412
00:22:19,539 --> 00:22:21,339
- Dla Mabel.
- Dla Mabel.
413
00:22:22,248 --> 00:22:23,874
Dla Mabel.
414
00:22:33,673 --> 00:22:36,170
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
415
00:22:36,848 --> 00:22:38,596
Czy ktoś chce
wejść do moich ust?
416
00:22:38,725 --> 00:22:40,191
Jestem wielkim,
głodnym potworem.
417
00:22:40,193 --> 00:22:42,360
Jestem wielkim potworem,
który jest głodny.
418
00:22:42,362 --> 00:22:44,961
Naprawdę byłoby
mi miło, gdyby ktoś...
419
00:22:45,201 --> 00:22:46,553
Proszę pani,
proszę pani,
420
00:22:46,704 --> 00:22:48,366
a może chciałaby pani
wejść do moich...
421
00:22:48,368 --> 00:22:50,134
Ktokolw... halo!
422
00:22:50,136 --> 00:22:51,736
Hej, proszę pana.
423
00:22:51,738 --> 00:22:54,094
Fałszywy alarm.
To tylko ptak.
424
00:22:54,941 --> 00:22:55,913
Ani jedna osoba.
425
00:22:56,052 --> 00:22:58,142
Nikt nie chciał wejść
do moich ust.
426
00:22:58,144 --> 00:23:00,711
Już mi nie zależy.
Chciałbym...
427
00:23:02,152 --> 00:23:03,532
Zadzwonię do mamy.